Fest urlop! 10 domków rzut pyrą od Poznania, które Was zaskoczą

Dojedziecie do nich furą w mniej niż 2 godziny

Jesteśmy zafascynowani.

Gwarą poznańską, która w czasie pisania tego tekstu sprawiła nam niemałą radochę, oraz pięknymi noclegami, do których można dotrzeć autem z Poznania w ledwie 2 godziny. Jeśli tak jak i my do tej pory poświęcaliście tej pięknej okolicy zdecydowanie za mało należytej uwagi, bo w głowie mieliście raczej Tatry, Mazury, Bałtyk albo podwawelskie atrakcje, to serio – ten tekst jest dla Was. Zaraz pokażemy Wam takie miejscówki w poznańskich okolicach, że padniecie na glebę. I wiecie co? Tam jest zero wuchty wiary [tłumów]. Czyli idealnie na slow wakacje.

Dajcie się zaskoczyć. Rajzujemy!

PS Do lokalsów: wybaczcie tłumaczenia w nawiasach dla „profanów” i ewentualne gwarowe potknięcia.

Do reszty Polski: może okaże się, że „kociamber”, „petronelka” i „szneka z glancem” zostaną z Wami na dłużej?

Willa z lat 70. z klimatycznym patio, nad Jeziorem Kiekrz

Dawajta – lato wzywa!

Pozwalamy sobie na poufałość i mówimy wprost: „Każda pyra [pieszczotliwie o Poznania(cz)kach] zasługuje na wakacje z widokiem.” A tu są i widoki, i szyk. Patrzcie tylko na tę przeszkloną jadalnię na patio! Albo na taras a’la leniwe popołudnie w Andaluzji. Wokół kiekrze [krzaki] i obfitość zieleni, która schłodzi Was w upały i odgrodzi od ciekawskich spojrzeń. Będziecie spać w odpicowanej z czułością willi (dla 5-6 dorosłych lub siódemki z dziećmi), która przemyca dużo designu i śródziemnomorskich akcentów. Kuchnia jest nie tylko w pełni wyposażona, ale aż się prosi o kulinarne stories. Nad jezioro macie około kilometr, a bąbasy [dzieci] mają swoją sypialnię z kącikiem zabaw i drewnianą kuchenką. Wbijajcie też z kejterem [psem] albo kociambrem [kotem] – wszyscy mile widziani. Czujemy, że z tym miejscem od razu będziecie mieć sztamę.

'Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem. Dom z duszą, który zaledwie 20 min od Poznania, zabrał Nas w andaluzyjskie rejony. W pełni wyposażony i świetnie przygotowany przez właścicieli. Spędziłyśmy wspaniały czas w gronie przyjaciół i na pewno będziemy go długo wspominać, polecam z całego serca!'.

Cztery domki na palach z prywatnymi tarasami i strefą SPA

Cisnę z tem – rezerwuję!

A może by tak polofrować [powłóczyć się] po łąkach? Pogapić się na krowy, policzyć cumulusy i pośledzić świat z perspektywy petronelki [biedronki]? Wokół tych czterech domków na palach, które ugoszczą do 4-6 osób, jest tyle przestrzeni, że można choćby puszczać drachety [latawce]. Niemal 100 hektarów gospodarstwa z trzema stawami rybnymi (wędkarze, odkurzajcie sprzęt), soczystą zielenią i stadem 200 krów Highland poleca się do kontemplacji i przestawienia na otoczenie bez tsunami rozpraszaczy. Pomogą w tym także prywatne tarasy, na których chce się siąść z kubkiem ulubionego napoju, wyciągnąć nogi i powiedzieć: „No, tego mi było trzeba”. Śniadania możecie zamówić w koszykach z dostawą do rąk własnych, natomiast obiad zjecie w dworku, do którego dojdziecie w kilka minut po grobli między stawami. No i nie zapomnijcie o strefie SPA z trzema rodzajami saun, balią, stawem kąpielowym i opcją masaży. Zabierzcie bąbasy i małe lub średnie kejtry.

'Wspaniałe miejsce. W domku w pełni wyposażona kuchnia, ale zamiast gotować polecam skorzystać z oferty śniadań przynoszonych w koszyku do domku i obiadokolacji w dworze- jedzenie pyszne. Nie zdążyliśmy zwiedzić wszystkiego na terenie posiadłości i z chęcią wrócimy nadrobić zaległości. Byliśmy z 2 dzieci - 6 i 8 lat, nie miały czasu się nudzić. Gorąco polecam!'.

Dom na wyłączność z balią i sauną w wypasionym ogrodzie (w cenie!)

Hop do balii!

Tu, Drogie i Drodzy, rozpuśćcie włosy, rozwiążcie sznurowadła i odetchnijcie głęboko, bo zapowiadamy spektakl z relaksu. Poza pionem wodnym nie ma tu ciśnienia, za to mogą być śniadania pod chmurką, wieczory przy ognisku i taki klimat, że człowiek zaczyna googlować, ile kosztuje działka w okolicy. Przed Wami dom na wyłączność dla 10-12 osób. Można tu przyjechać z bąbasami (na które czeka fest fogelka [plac zabaw]), z ekipą, albo z całą rodziną – łącznie z ciocią, co lubi (albo dopiero polubi) bilard. Tak, jest! Razem z PS5 i innymi umilaczami. Do ogrodu z jacuzzi i sauną można udać się wprost z łóżka, z ręcznikiem przerzuconym przez ramię i głową wolną od korków na Głogowskiej. Tuż obok zadaszona przestrzeń z grillem. Leżenie do góry plackiem – czas start!

'Miejsce absolutnie urocze, idealne na wieczór panieński i nie tylko! Obsługa bardzo miła i kontaktowa, co sprawia, że cały pobyt przebiega w cudownej atmosferze. Dom jest przestronny, pięknie urządzony, z w pełni wyposażoną kuchnią, co zapewnia pełen komfort. Ogród to prawdziwa perełka – zadbany, z mnóstwem miejsca na relaks i zabawę. Zdecydowanie polecam każdemu, kto szuka wyjątkowego miejsca na odpoczynek lub organizację wyjątkowego wydarzenia!'.

Leśniczówka na odludziu z balią w cenie i jeziorami w okolicy

Cisza, las, balia – i mam pozamiatane

Zamiast kisić się w bimie [tramwaju], lepiej pogibać się w hamaku pod lasem. Na przykład takim przy pewnej urokliwej leśniczówce, schowanej w sercu bujnych lasów grodziskich. Bo jest tu wszystko, co do odpoczynku przydatne: leśne świergoty, obfita przyroda, a nie byle chęchy, no i trzy jeziora, z czego jedno w zasięgu kilkuminutowego spaceru. Zapowiada się dobrze? No to słuchajcie dalej: w cenie pobytu macie balię oraz taras do śniadania na zewnątrz, a przytulne wnętrze eks-leśniczówki pomieści do 6 osób. No i są dwa piece kaflowe. Oto raj do wynajęcia dla osób pragnących celebrować proste chwile. Przybywajcie. Aaaa, i weźcie swoje kejtry!

'(...) to miejsce dla osób lubiących odpoczynek z dala od tłumów ludzi, paragonów grozy i odpustowych atrakcji. Dom ulokowany jest w głębi lasu, dojeżdża się do niego nieutwardzoną drogą. Stoi na dużej ogrodzonej i zagospodarowanej działce. Sam dom jest dobrze wyposażony, zadbany i bez prób oszczędzania na wygodzie gości. Łóżka są wygodne, pościel ciepła i dobrej jakości, ręczniki lepsze niż w Sheratonie. Kuchnia jest dobrze wyposażona, a ze względu na jej nieduże rozmiary, płyta indukcyjna ma dwa pola, jak ktoś lubi dużo gotować to musi to wziąć pod uwagę. Dla tych którzy nie chcą sami gotować, w odległości 25 minut spaceru zlokalizowane są Stawy Kulesza i Bar Szuwar, w którym można zjeść przepyszną i świeżą (autentycznie) rybę i napić się piwa. Na miejscu goście znajdą takie atrakcje jak ognisko (z rusztem), balię, taras z dużym stołem i duży teren do gry w badmintona, czy ringo. W domu jest też biblioteczka zaopatrzona w dużo lekkich tytułów, takich akurat na złapanie chwili relaksu. Łazienki są nowe a prysznice przestronne.'.

Azyl dla pary z wanną i fenomenalnym widokiem

Istna baja – jadę!

Nie trzeba daleko rajzować, żeby odpocząć. Zaledwie 1,5 h z centrum Poznania, w okolicach Sierakowskiego Parku Krajobrazowego, lądujecie tutaj – w skrytce przed dzikim tempem współczesnego świata. Na działce z innymi domkami znajduje się ten, który wynajmujecie na wyłączność, a który uraczy Was takim widokiem, że lepiej podłóżcie coś pod szczękę. To idealny adres na romantyczny wyjazd dla pary – i to taki z serii: „A tu, drogie dzieci, Mama powiedziała Tacie najpiękniejsze TAK”. Wnętrza sprzyjają i radosnemu syceniu oczu pięknem, i błogiemu odpoczynkowi z dala od ASAPów. Przywita Was koszyk miejscowych smakołyków, no i produkcję endorfin w saunie macie już w cenie pobytu. A jeśli sypniecie dodatkowym dukatem, możecie też wskoczyć do zewnętrznej balii. Jeśli chcecie, pakujcie ze sobą kejtra (małego lub średniego). Wpadajcie wyciągnąć szkity i cieszyć się przerwą od obowiązków.

'Skrytka to cudowne miejsce : intymne, romantyczne, po prostu piękne. Kąpiele w balii przy księżycu i niebie pełnym gwiazd to coś niesamowitego. Rano odwiedziły nas sarenki. Sauna i kominek wymiatają. Najbardziej klimatyczne i pelne relaksu miejsce w jakmi byliśmy. Na pewno jeszcze wrócimy.'.

Dwa domy na wodzie w środku lasu, z sauną w cenie

Rezerwuję i lecim

Rzucić się na glebę i nic nie musieć – oto plan. Do kawy szneka z glancem [drożdżówka z lukrem], za oknem las – i mamy wakacyjny vibe jak się patrzy. A gdyby ten las oglądać z poziomu domków na wodzie? Tu można. Tu są dwa takie domki, połączone pomostem, wynajmowane dla jednej grupy, czyli na ten przykład dla Twojej (do) 8-osobowej ekipy. Można z bąbasami 8+, a już na pewno z wszelakimi kejtrami, a nawet z kociambrami. Nie musicie się martwić chorobą morską ani parawaningiem, za to kojąca flauta, bezsąsiedzie i soczysta zieleń jest w obfitości do Waszej dyspozycji. Tak jak i tarasy na dachach, przeszklone salony, hamaki, leżaki oraz pomost ze stołem do jedzenia posiłków al fresco. Klamoty w bagażnik, wsiadajcie do fury i kierunek: keja w lesie!

'Pobyt w domkach na wodzie był absolutnie magiczny! Przepiękny widok. Cisza i spokój, jakie tam panują, pozwalają naprawdę się wyciszyć i zrelaksować, z dala od zgiełku codzienności. Obsługa była przemiła i bardzo pomocna – wszystko przebiegało bez najmniejszych problemów. To idealne miejsce na odpoczynek w bliskim kontakcie z naturą. Na pewno jeszcze tu wrócimy!'.

Willa nad Jeziorem Powidzkim, z salą kinową i sauną w cenie

Będę tu leżeć do góry plackiem

Hejbnijcie się [zdobądźcie się] na miły gest wobec samych siebie i zabierzcie się nad wodę. Choćby do rodzinnej willi przytulonej do czyściutkich wód Jeziora Powidzkiego. Dzieli Was od niego 2 minuty spacerku, gdzie możecie albo wskoczyć do wody od razu, albo najpierw nagrzać się na pomoście. Futra będą tu kontent, bo teren jest ogrodzony, a miejsce jest idealne dla dwóch rodzin z dziećmi albo ekipy przyjaciół chcących spędzić razem wakajki. Bąbasy (choć pewnie nie tylko) ucieszą się z piłkarzyków oraz darta. Dodatkowy bonus? Saunę oraz wannę z hydromasażem macie w cenie pobytu. Tak samo jak wysokiej klasy salę kinową na maraton z ulubionymi filmami, oprawiony dietą popcornową. Czy to nie brzmi jak istna baja? Dawajta, bo domki czekają!

Dwa domki i namiot na wywczas offline dla dorosłych

Rezerwuję akuratny urlop

Zróbcie sobie blałkę [wagary] od technologicznej gorączki i uciekajcie w offline. Przykładowo: na glamping z nielimitowanym dostępem do natury i cywilizacyjnymi udogodnieniami. Tutaj czekają na Was dwa komfortowo urządzone domki oraz fifny [szykowny] namiot, a także sauna i balia ekspresowo transportująca do stanu relaksacji (za dodatkowe bejmy [pieniądze]). Bąbasy zostają w domu – to czas dla dorosłych. Można tu zaczytać się w utęsknionych lekturach, giglać [połaskotać] ulubionego człowieka, albo gibać się w hamaku choćby i do wieczora. Skoro już chapaliście [pracowaliście ciężko] przez ostatnie miesiące, pora na nagrodę w postaci endorfinowego wystrzału i pięknych doświadczeń. Włączajcie tryb samolotowy i wbijajcie.

'Wspaniałe miejsce na relaks w otoczeniu natury, w ciszy i z dala od internetu czy telewizji. Czas tutaj zwalnia, a umysł odpoczywa. Mieszkaliśmy w domku Ogień - niewielki, ale przytulnie urządzony, z dużymi oknami z widokiem na las. Domek wyposażony jest we wszystko co potrzebne do komfortowego mieszkania przez kilka dni. W łazience jest mały zestaw kosmetyków, w aneksie kuchennym podstawowe przyprawy, oliwa, kawa i herbata. Do dyspozycji jest także gramofon, maszyna do pisania oraz teleskop. Na terenie Offline znajduje się kilka hamaków, miejsce na ognisko i dodatkowo płatna sauna, balia oraz wanna z podgrzewaną wodą. Właścicielka jest przemiłą osobą, a jej piesek Koka świetnym towarzyszem odpoczynku. (...)'.

Drewniany dom na łące pod lasem

Klikam po widok lodzio-miodzio

Jeśli czujecie, że mózg Wam stanął dęba, nie taśtajcie [nie nieście] zmartwień, a fyrajcie [uciekajcie] w naturę. Ancugi [garnitury] i fifną [szykowną] odzież zostawcie sobie na odbiór Oscara (ewentualnie wypady do biura), a tutaj hop w spodnie na gumce i lecim – byle dalej od miasta i wuchty wiary [tłumów]. Drewniany dom pomieści do 6 osób, a bąbasy z pewnością ucieszy spanie na antresoli. Można tu zalec z książką na tarasie, wybrać się na hamakowisko w cieniu drzew, wskoczyć na kwikę [rower] – weźcie swój – i przejechać się 5 km nad jezioro. Brzmi jak plan? Dawajta – hop w niespieszny błogostan.

'Wyjątkowe miejsce gdzie można odpocząć i napawać się widokami. Domek jest przepięknie urządzony i znajduje się w nim wszystko co potrzebne. Bedac tam miałam wrażenie, że gospodarze urządzali dom jak dla siebie, porządnie go wykańczając z dbałością o każdy szczegół. Bardzo przemyślana i przestronna przestrzeń. Wszyscy byli zachwyceni pobytem. Z pewnością jeszcze wrócimy!'.

Brda w Puszczy Noteckiej, z balią przy tarasie

Jadę tam, choćby na hulajpecie!

Chcecie rajzować gdzieś w las? Proszę bardzo: oto domek typu brda, dla 2-4 osób, zaszyty w zieleni Puszczy Noteckiej. Co prawda na działce są jeszcze inne domki na wynajem, ale nie drygajcie się, że zabraknie Wam prywatności. Tu jest wszystko tak sprytnie urządzone, że spotkacie co najwyżej hazaje [zające] pomykające po kierzach [krzakach]. Można z małym kejtrem i z bąbasami (nie tylko małymi), ale jeśli możecie, to wszelkie brękoty [marudy] zabunkrujcie w domu, a przybywajcie do tego świetnego przybytku tylko w bezstresowym towarzystwie. No i nie zapomnijcie spakować badejek [kąpielówek], bo balia w lesie (dodatkowo płatna) tylko czeka, żeby rozmiękczyć Wasze napięcia. Ognisko na tarasie i śledzenie gwiazdozbiorów pozwala na chwilę przełączyć mózgi w tryb przedinternetowy. Spróbujcie.

'Szałasówka to jeszcze piękniejsze miejsce niż widać to na zdjęciach. Dopracowane w każdym calu. Idealne dla pary, która chce odpocząć od miejskiego zgiełku. Doskonale wykorzystany potencjał w każdym calu. Polecam z całego serca!'.

Masz ochotę na więcej?